Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Skołowany taksówkarz oznajmia, że dalej nie da się przejechać, a do hotelu zostały marne 2 kilometry. Pod górę. Kiedy objuczony niczym Arnold w "Conanie" przeciskam się w 30-stopniowym upale przez wielotysięczny tłum pijanych Brazylijczyków, zaczynam rozumieć, że praca reportera karnawałowego to ciężki kawałek chleba. W Salvador koczuje cała armia wagabundów z całego świata, dla których Brazylia to tylko kolejny przystanek w podróży. Amerykanie, Brytyjczycy, Szwedzi, Niemcy, mnóstwo Izraelczyków... Amerykanie żartują, że w tej sytuacji w malutkim Izraelu zostali już tylko dozorcy i Palestyńczycy. Dwa dni później jesteśmy już zgraną ekipą. Amerykanin Douglas, Meksykanin Agustin, Anglik James, Australijka Jane, Szkot Tom
Skołowany taksówkarz oznajmia, że dalej nie da się przejechać, a do hotelu zostały marne 2 kilometry. Pod górę. Kiedy objuczony niczym Arnold w "Conanie" przeciskam się w 30-stopniowym upale przez wielotysięczny tłum pijanych Brazylijczyków, zaczynam rozumieć, że praca reportera karnawałowego to ciężki kawałek chleba. W Salvador koczuje cała armia wagabundów z całego świata, dla których Brazylia to tylko kolejny przystanek w podróży. Amerykanie, Brytyjczycy, Szwedzi, Niemcy, mnóstwo Izraelczyków... Amerykanie żartują, że w tej sytuacji w malutkim Izraelu zostali już tylko dozorcy i Palestyńczycy. Dwa dni później jesteśmy już zgraną ekipą. Amerykanin Douglas, Meksykanin Agustin, Anglik James, Australijka Jane, Szkot Tom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego