Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.07
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
się nimi cała Polska, a krytycy pisali o nim jako o "największej nadziei powojennej poezji". Ustanowiono nawet nagrodę jego imienia, którą dostał inny "poeta przeklęty" - Rafał Wojaczek.

Edward Stachura i Ryszard Milczewski-Bruno to para przyjaciół. Zajmują oni dość specyficzne miejsce wśród "poetów przeklętych" - ucieleśniają mit poety-cygana, wiecznego tułacza, wagabundy. Wizerunek Steda z gitarą, chlebakiem i butelką wina okazał się trwalszy i bardziej popularny od ich utworów, znanych najczęściej jedynie dzięki sentymentalnym piosenkom Starego Dobrego Małżeństwa.

Sławę już za życia zdobył tylko Edward Stachura - za poetę kultowego został uznany, zanim popełnił samobójstwo w wieku 42 lat. Liczne publikacje, uznanie krytyki
się nimi cała Polska, a krytycy pisali o nim jako o "największej nadziei powojennej poezji". Ustanowiono nawet nagrodę jego imienia, którą dostał inny "poeta przeklęty" - Rafał Wojaczek.<br><br>Edward Stachura i Ryszard Milczewski-Bruno to para przyjaciół. Zajmują oni dość specyficzne miejsce wśród "poetów przeklętych" - ucieleśniają mit poety-cygana, wiecznego tułacza, wagabundy. Wizerunek Steda z gitarą, chlebakiem i butelką wina okazał się trwalszy i bardziej popularny od ich utworów, znanych najczęściej jedynie dzięki sentymentalnym piosenkom Starego Dobrego Małżeństwa.<br><br>Sławę już za życia zdobył tylko Edward Stachura - za poetę kultowego został uznany, zanim popełnił samobójstwo w wieku 42 lat. Liczne publikacje, uznanie krytyki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego