Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ze sobą od pięciu lub sześciu miesięcy. Trudno wskazać konkretną datę inaugurującą ich związek. Kiedy zaczęli się spotykać, Kasia związana była z kimś innym. Czy należy więc uznać, że już wówczas byli parą, czy może stali się nią po miesiącu, kiedy to po dłuższej nieobecności pojawił się poprzednik Marcina i, wahającej się do tej pory Kasi, wszystko objawiło się w ciągu jednej sekundy? Sami nie znają odpowiedzi. Faktem jest, że Marcina podczas pierwszego spotkania jakby piorun poraził. On, dotychczas wiecznie zapracowany i skupiony na własnym rozwoju pracoholik, nagle wyleguje się w łóżku w sobotnie południe... I choć praca wciąż pozostaje bardzo ważna
ze sobą od pięciu lub sześciu miesięcy. Trudno wskazać konkretną datę inaugurującą ich związek. Kiedy zaczęli się spotykać, Kasia związana była z kimś innym. Czy należy więc uznać, że już wówczas byli parą, czy może stali się nią po miesiącu, kiedy to po dłuższej nieobecności pojawił się poprzednik Marcina i, wahającej się do tej pory Kasi, wszystko objawiło się w ciągu jednej sekundy? Sami nie znają odpowiedzi. Faktem jest, że Marcina podczas pierwszego spotkania jakby piorun poraził. On, dotychczas wiecznie zapracowany i skupiony na własnym rozwoju <orig>pracoholik</>, nagle wyleguje się w łóżku w sobotnie południe... I choć praca wciąż pozostaje bardzo ważna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego