Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wątpliwości pan marszałek. - I jest to erotyzm naturalny, bo te istoty, kiedy grają i wykonują olbrzymi wysiłek, nie mają przecież świadomości, że ogląda je kamera. Są jak piękne zwierzęta, lamparty jakieś.

Najlepszy jego zdaniem przykład to tenisistka Kurnikowa, która przecież nic naprawdę wielkiego w sporcie nie osiągnęła. - Na jej mecze walą tabuny chłopów. Mecz nic ich nie obchodzi, patrzą tylko, jak to zwierzę lata po korcie. Piękne stworzenie w gracji naturalnej. Kiedy ona nie może sięgnąć piłki, wyciąga się niemożliwie, a nawet upada i widzimy jej piękne ciało w sytuacji jednak intymnej, w której na co dzień pewnie nie chciałaby się
wątpliwości pan marszałek. - I jest to erotyzm naturalny, bo te istoty, kiedy grają i wykonują olbrzymi wysiłek, nie mają przecież świadomości, że ogląda je kamera. Są jak piękne zwierzęta, lamparty jakieś.<br><br>Najlepszy jego zdaniem przykład to tenisistka Kurnikowa, która przecież nic naprawdę wielkiego w sporcie nie osiągnęła. - Na jej mecze walą tabuny chłopów. Mecz nic ich nie obchodzi, patrzą tylko, jak to zwierzę lata po korcie. Piękne stworzenie w gracji naturalnej. Kiedy ona nie może sięgnąć piłki, wyciąga się niemożliwie, a nawet upada i widzimy jej piękne ciało w sytuacji jednak intymnej, w której na co dzień pewnie nie chciałaby się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego