Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
do ataku. Przed atakiem długo kazał strzelać artylerii w nieprzyjacielskie druty kolczaste, żeby je porozrywać, poszarpać i zrobić wolną drogę dla piechoty.
- Naprzód!
Och, jak przyjemnie wybiec z tych nieznośnych okopów, z tych mokrych rowów, biec z całej siły i krzyczeć: "Wiwat - naprzód - dalej!" Przestraszył się nieprzyjaciel, kiedy zobaczył, że walą na niego na bagnety, nawet strzelał mało i bezładnie. Już doszli do drutów kolczastych, które były porozrzucane. A tu kapitan daje hasło do odwrotu.
Ale Maciuś i jeszcze kilku żołnierzy, czy że nie słyszeli rozkazu, czy że poszli trochę dalej - otoczeni przez nieprzyjacielską wartę, dostali się do niewoli.
- Aha, zlękli
do ataku. Przed atakiem długo kazał strzelać artylerii w nieprzyjacielskie druty kolczaste, żeby je porozrywać, poszarpać i zrobić wolną drogę dla piechoty.<br>- Naprzód!<br>Och, jak przyjemnie wybiec z tych nieznośnych okopów, z tych mokrych rowów, biec z całej siły i krzyczeć: "Wiwat - naprzód - dalej!" Przestraszył się nieprzyjaciel, kiedy zobaczył, &lt;page nr=57&gt; że walą na niego na bagnety, nawet strzelał mało i bezładnie. Już doszli do drutów kolczastych, które były porozrzucane. A tu kapitan daje hasło do odwrotu.<br>Ale Maciuś i jeszcze kilku żołnierzy, czy że nie słyszeli rozkazu, czy że poszli trochę dalej - otoczeni przez nieprzyjacielską wartę, dostali się do niewoli.<br>- Aha, zlękli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego