Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
jesteś sam. Gospodarz . Choć nie przeczę, mogą ci ten dom odebrać. Paraliż porażał Baltazara. Wewnątrz worek trocin. Tamten natychmiast go przenikał.
- Wyłazisz rano przed dom, rosa, ptaki śpiewają, a czy to dla ciebie? Nie, ty liczysz. Dla ciebie to jeszcze jeden dzień i jeszcze jeden, i jeszcze. Byle ciągnąć. Jak wałach. A kiedyś? Nie dbałeś o liczenie. Śpiewałeś. Teraz co? Przyglądasz się dębom, ale one jak z pakuł. A może ich nie ma ? W książkach mądrze to opisano. Ty nie dowiesz się, jak opisano. Jeżeli kto sobie chowa taką kaszę, lepiej żeby od razu powiesił, bo przestaje już wiedzieć, czy jemu
jesteś sam. Gospodarz . Choć nie przeczę, mogą ci ten dom odebrać. Paraliż porażał Baltazara. Wewnątrz worek trocin. Tamten natychmiast go przenikał. &lt;page nr=40&gt;<br>- Wyłazisz rano przed dom, rosa, ptaki śpiewają, a czy to dla ciebie? Nie, ty liczysz. Dla ciebie to jeszcze jeden dzień i jeszcze jeden, i jeszcze. Byle ciągnąć. Jak wałach. A kiedyś? Nie dbałeś o liczenie. Śpiewałeś. Teraz co? Przyglądasz się dębom, ale one jak z pakuł. A może ich nie ma ? W książkach mądrze to opisano. Ty nie dowiesz się, jak opisano. Jeżeli kto sobie chowa taką kaszę, lepiej żeby od razu powiesił, bo przestaje już wiedzieć, czy jemu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego