Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tam zmuszany był przez kilka lat do budowania obozowych obiektów. Tutaj, po wyzwoleniu, skończył architekturę i odbudowywał Wrocław.

Drzwi mieszkania na wrocławskich Karłowicach otwiera starszy, elegancki pan. Pogodny, z życzliwym uśmiechem. Nie wygląda na swoich 85 lat i pewnie ich nie czuje, skoro ubiegłorocznej zimy założył narty, aby pojeździć na wałach przy Odrze, a kilka lat temu brał z powodzeniem udział w Biegu Piastów.

- Każdy mnie pyta, jak to się stało, że zostałem zarejestrowany pierwszy - uśmiecha się pan Ryniak, pokazując na lewym przedramieniu wytatuowany numer 31. - To przypadek, że mnie najpierw wyczytali. Koledzy żartują, że "Staszek pierwszy pchał się do gazu
Tam zmuszany był przez kilka lat do budowania obozowych obiektów. Tutaj, po wyzwoleniu, skończył architekturę i odbudowywał Wrocław.<br><br>Drzwi mieszkania na wrocławskich Karłowicach otwiera starszy, elegancki pan. Pogodny, z życzliwym uśmiechem. Nie wygląda na swoich 85 lat i pewnie ich nie czuje, skoro ubiegłorocznej zimy założył narty, aby pojeździć na wałach przy Odrze, a kilka lat temu brał z powodzeniem udział w Biegu Piastów.<br><br>- Każdy mnie pyta, jak to się stało, że zostałem zarejestrowany pierwszy - uśmiecha się pan Ryniak, pokazując na lewym przedramieniu wytatuowany numer 31. - To przypadek, że mnie najpierw wyczytali. Koledzy żartują, że "Staszek pierwszy pchał się do gazu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego