Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 51 (1570)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
bez słynnego Maxa Szmerlinga! Proszę państwa, Max jest już w niebie! Na przekór temu, co chciał, a zgodnie, o dziwo, z proroczym przypuszczeniem Menedżerów...
Prezes nad grobem odczytuje z kartki wzruszenie: "Zginął na torze śmiercią sportowca, zabrał do grobu naszą miłość... zginął jeden z najbardziej świetlanych... kierujący się w swojej walce patriotycznymi względami... zginął najlepszy kolega, niezapomniany przyjaciel..."
Na grobie w charakterze wieńców występują czarne dętki samochodowe, z napisami na szarfach: Stomil, Polmozbyt...
Rzecz się kończy komunikatem: Prosimy na tor, tor jest wolny!
Kurtyna!
Uwaga! Do autorów ! reżyserów dramatu! Prosimy na tor, tor jest wolny!
Komunikat specjalny, do czytelników: scenariusz reportażu
bez słynnego Maxa Szmerlinga! Proszę państwa, Max jest już w niebie! Na przekór temu, co chciał, a zgodnie, o dziwo, z proroczym przypuszczeniem Menedżerów... <br>Prezes nad grobem odczytuje z kartki wzruszenie: "Zginął na torze śmiercią sportowca, zabrał do grobu naszą miłość... zginął jeden z najbardziej świetlanych... kierujący się w swojej walce patriotycznymi względami... zginął najlepszy kolega, niezapomniany przyjaciel..."<br>Na grobie w charakterze wieńców występują czarne dętki samochodowe, z napisami na szarfach: Stomil, Polmozbyt...<br>Rzecz się kończy komunikatem: Prosimy na tor, tor jest wolny! <br>Kurtyna! <br>Uwaga! Do autorów ! reżyserów dramatu! Prosimy na tor, tor jest wolny! <br>Komunikat specjalny, do czytelników: scenariusz reportażu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego