włóczyły się tylko białawe delikatne mgły i bladozłote światło zapalała na gwiaździstym niebie Luna, bogini księżyca.<br>Gdy księżyc rozsiewał srebrzyste pasma blasków po morzu bezkresnym, które mieniło się i drżało u stóp góry, Sotion siadał z lutnią na szerokim głazie i zapatrzony na południe śpiewał tęsknie:<br> Sycylio, ojczyzno ma, <br>Sycylio waleczna, daleka, <br>Twój bój o wolność wciąż trwa, <br><br>Krew mężnych strumieniem wycieka... <br> Zbierali się wokół niego gladiatorzy i w ciszy słuchali smutnych melodii starca. Nie wiadomo, skąd się wzięła między nimi wieść, że Sotion jest starym powstańcem sycylijskim. Pragnęli usłyszeć z jego ust jakąś opowieść o słynnych powstaniach niewolników sycylijskich, ale