tych kostek było.<br> Dał sobie też kiedyś powróżyć Cygance. Miała dostać kurę, jak<br>wywróży, kto. Musiała się jednak zadowolić litrem mleka i paroma<br>jajkami, bo niewiele z jej wróżb wynikało, prócz tego, że musi się<br>wujek strzec kierowego waleta, natomiast przyjazna mu jest pikowa dama.<br>Dręczył wujka trochę ten kierowy walet, kto to może być, ktoś na pewno<br>ryży, lecz nie było we wsi zdecydowanie ryżego, byli blondyni,<br>albinosi, szatyni, mieszańcy. Bo damą pik była na pewno wujenka Marta,<br>taka sama czarna i, ma się rozumieć, stała murem za wujkiem.<br> Zresztą gdy już nie mógł sobie z sobą poradzić, pytał się