Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
gra bez mechanika.
Rzekli tedy trzej filuci:
"Niech się dzisiaj nikt nie smuci,
Zagra wam orkiestra nasza,
Która czeka i zaprasza."



X

Nie wiedziały, co to smutki,
Trzy wesołe krasnoludki,
A tu jeszcze rozwesela
Niezrównana ich kapela.
Oto skrzypek rżnie od ucha,
Puzonista w trąbę dmucha,
Trzeci grajek w bęben wali,
Żeby wszyscy tańcowali!

Na ogromnym muchomorze
Gra kapela, tak jak może.
Krasnoludki tańczą żwawo
Naprzód w lewo, potem w prawo,
Pan Poziomka przytupuje,
Pan Modraczek mu wtóruje,
A Żółtaszek krąży w koło -
Jak wesoło, to wesoło.

Zatańczyły też komary
Nie do pary i do pary,
Bo gdy dobra jest muzyka
gra bez mechanika.<br>Rzekli tedy trzej filuci:<br>"Niech się dzisiaj nikt nie smuci,<br>Zagra wam orkiestra nasza,<br>Która czeka i zaprasza."<br><br><br><br>X<br><br>Nie wiedziały, co to smutki,<br>Trzy wesołe krasnoludki,<br>A tu jeszcze rozwesela<br>Niezrównana ich kapela.<br>Oto skrzypek rżnie od ucha,<br>Puzonista w trąbę dmucha,<br>Trzeci grajek w bęben wali,<br>Żeby wszyscy tańcowali!<br><br>Na ogromnym muchomorze<br>Gra kapela, tak jak może.<br>Krasnoludki tańczą żwawo<br>Naprzód w lewo, potem w prawo,<br>Pan Poziomka przytupuje,<br>Pan Modraczek mu wtóruje,<br>A Żółtaszek krąży w koło -<br>Jak wesoło, to wesoło.<br><br>Zatańczyły też komary<br>Nie do pary i do pary,<br>Bo gdy dobra jest muzyka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego