Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
na taki sentymentalizm, że nasz papież wymaga od nas ofiary.
- Przy okazji pogrzebu? Jątrzyć?
- Nie jątrzyć, tylko mówić prawdę. A kiedy będzie lepsza okazja? - Lekko zasapana nabiera oddechu, rozszerzając nozdrza, i w tym inkwizycyjnym zapamiętaniu budzi się w niej wreszcie coś ładnego i kuszącego. Jak w naszych dziewczynach w czasach walki z komuną. Gdy zaperzały się na kolaborantów. Jeśli pani Gdowska jest taka na co dzień w redakcji, to rzeczywiście może być niezłym natchnieniem dla facetów piszących gniewne editoriale. Pod swetrem unoszą się jędrne chyba jeszcze piersi. Gdyby tak ją ubrać w męską koszulę... - Pan zna przepowiednie?
- Które?
- Malachicką.
- Mniej więcej
na taki sentymentalizm, że nasz papież wymaga od nas ofiary. <br>- Przy okazji pogrzebu? Jątrzyć? <br>- Nie jątrzyć, tylko mówić prawdę. A kiedy będzie lepsza okazja? - Lekko zasapana nabiera oddechu, rozszerzając nozdrza, i w tym inkwizycyjnym zapamiętaniu budzi się w niej wreszcie coś ładnego i kuszącego. Jak w naszych dziewczynach w czasach walki z komuną. Gdy zaperzały się na kolaborantów. Jeśli pani Gdowska jest taka na co dzień w redakcji, to rzeczywiście może być niezłym natchnieniem dla facetów piszących gniewne editoriale. Pod swetrem unoszą się jędrne chyba jeszcze piersi. Gdyby tak ją ubrać w męską koszulę... - Pan zna przepowiednie?<br>- Które?<br>- Malachicką.<br>- Mniej więcej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego