nie najsprytniejsi. Przewidziane jest zwiększenie kontaktów z krajami, gdzie w koszykówkę gra się lepiej niż u nas, przede wszystkim ze Związkiem Radzieckim, Jugosławią, Stanami Zjednoczonymi i Włochami. Słowem czyni się wiele, by reprezentowanie barw narodowych było obowiązkiem nie tylko zaszczytnym, ale i atrakcyjnym.<br>Jakże to? - zapyta zniecierpliwiony Czytelnik. Zamiast postawić wałkoni pod mur i ukarać, jak na to zasługują, władni polskiego sportu chodzą przed nierobami i obiecują liczne atrakcje, byle tylko ci zechcieli zachowywać się przyzwoicie? <br>Obawiam się, że postępując w myśl zasady "<q>kochaj albo rzuć</>" <name type="org">PZKosz</>. zdziałałby niewiele. Po prostu wygląda na to, że trzeba by rzucić. Podejrzewam, że metoda