Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
czekała nas duża niespodzianka. Dom był w stanie opłakanym - brakowało części okien, a na podłodze zalegały tony śmieci. Zadzwoniłam do mojego chłopaka, żeby mu się wypłakać, ale on miał inny plan. Ściągnął kilku swoich kumpli, przyjechali i pomogli nam doprowadzić całe miejsce do porządku. Zawsze wiedziałam, ile mój chłopak jest wart, ale teraz wszystkie moje przyjaciółki są także w nim zakochane.
Ewa, 23 lata, etnograf

W pewien piątkowy wieczór mój chłopak, Adam, odwiedził mnie w domu. Moja współlokatorka zaczęła narzekać na swojego faceta. Byłam pewna, że Adam znajdzie szybką wymówkę, żeby się ulotnić, ale zamiast tego włączył się do rozmowy. Potrafił
czekała nas duża niespodzianka. Dom był w stanie opłakanym - brakowało części okien, a na podłodze zalegały tony śmieci. Zadzwoniłam do mojego chłopaka, żeby mu się wypłakać, ale on miał inny plan. Ściągnął kilku swoich kumpli, przyjechali i pomogli nam doprowadzić całe miejsce do porządku. Zawsze wiedziałam, ile mój chłopak jest wart, ale teraz wszystkie moje przyjaciółki są także w nim zakochane. <br>Ewa, 23 lata, etnograf<br><br>W pewien piątkowy wieczór mój chłopak, Adam, odwiedził mnie w domu. Moja współlokatorka zaczęła narzekać na swojego faceta. Byłam pewna, że Adam znajdzie szybką wymówkę, żeby się ulotnić, ale zamiast tego włączył się do rozmowy. Potrafił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego