Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
na tym brudnym, odrapanym i cuchnącym
podwórzu.

4.Dzieci z podwórza

Bawiły się na nim cały dzień, a ja mogłam tylko
przyglądać się temu.

W ogrodzie nie wolno mi było się bawić z nieznajomymi
dziećmi, gdyż zawsze panowały jakieś epidemie. Koleżanek
nie miałam, gdyż nie chodziłam do szkoły; byłam
bardzo wątła i chorowita i uczono mnie w domu. Tak
więc poza nielicznymi odwiedzinami dzieci znajomych i krewnych,
które z powodu swej rzadkości były trochę ceremonialne,
i poza uroczystościami rodzinnymi (z czekoladą, ciastkami
z kremem, czapkami z kolorowej bibułki i latarnią magiczną)
nie obcowałam prawie z dziećmi. Toteż życie
dzieci z podwórza
na tym brudnym, odrapanym i cuchnącym <br>podwórzu. <br><br>4.&lt;tit&gt;Dzieci z podwórza&lt;/&gt;<br><br>Bawiły się na nim cały dzień, a ja mogłam tylko <br>przyglądać się temu. <br><br>W ogrodzie nie wolno mi było się bawić z nieznajomymi <br>dziećmi, gdyż zawsze panowały jakieś epidemie. Koleżanek <br>nie miałam, gdyż nie chodziłam do szkoły; byłam <br>bardzo wątła i chorowita i uczono mnie w domu. Tak <br>więc poza nielicznymi odwiedzinami dzieci znajomych i krewnych, <br>które z powodu swej rzadkości były trochę ceremonialne, <br>i poza uroczystościami rodzinnymi (z czekoladą, ciastkami <br>z kremem, czapkami z kolorowej bibułki i latarnią magiczną) <br>nie obcowałam prawie z dziećmi. Toteż życie <br>dzieci z podwórza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego