Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
uwagę na taką Błahostkę, to tym samym Błahostka owa doznaje nobilitacji! I od razu wiadomo, że nie jest już ani taka bardzo błaha, ani taka głupia. Kochane Czytelniczki, Wy przecież doskonale pamiętacie, że dzieci nie znoszą książek głupich, fałszywych i nudnych, natomiast kochają książki mądre, prawdziwe i piękne. Ponieważ prostota wcale nie oznacza głupoty, a czułość jest czymś zupełnie innym niż czułostkowość. Więc jeśli ktoś pisze głupio, bo dla dzieci - to znaczy, że sam jest głupi. Dzieci to nie są małe matołki o ludzkich kształtach, to nie są miniaturki Normalnych Ludzi (tj. Dorosłych), tyle że bez rozumu i bez powagi. Nic podobnego
uwagę na taką Błahostkę, to tym samym Błahostka owa doznaje nobilitacji! I od razu wiadomo, że nie jest już ani taka bardzo błaha, ani taka głupia. Kochane Czytelniczki, Wy przecież doskonale pamiętacie, że dzieci nie znoszą książek głupich, fałszywych i nudnych, natomiast kochają książki mądre, prawdziwe i piękne. Ponieważ prostota wcale nie oznacza głupoty, a czułość jest czymś zupełnie innym niż czułostkowość. Więc jeśli ktoś pisze głupio, bo dla dzieci - to znaczy, że sam jest głupi. Dzieci to nie są małe matołki o ludzkich kształtach, to nie są miniaturki Normalnych Ludzi (tj. Dorosłych), tyle że bez rozumu i bez powagi. Nic podobnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego