Co z oczu, to z serca"&lt;/&gt;<br>1999 - &lt;name type="tit"&gt;"Angol"&lt;/&gt;<br>2000 - &lt;name type="tit"&gt;"Erin Brockovich"&lt;/&gt; - Złoty Glob dla &lt;name type="person"&gt;Julii Roberts&lt;/&gt; za rolę tytułową<br>2001 - &lt;name type="tit"&gt;"Traffic"&lt;/&gt; - Oscar za reżyserię&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;THE MEXICAN &lt;/&gt;<br>Kolejny dowód na to, jak trudno zrobić dobry film. &lt;name type="tit"&gt;"The Mexican"&lt;/&gt; to widowiskowa porażka tzw. kina postmodernistycznego. Facet związany z gangsterami chce odejść na wczesną emeryturę. Do wykonania pozostało mu tylko ostatnie zadanie - z pozoru banalnie proste. Gdyby reżyser ograniczył się tylko do tego jednego schematu, może uratowałoby to całość i dało widzowi kolejny dramat gangsterski o nie spełnionych marzeniach. Jednak &lt;name type="person"&gt;Gore Verbinski&lt;/&gt; miał większe ambicje - wrzucił do jednego worka wszystkie istniejące w kinie gatunki