mentalność właśnie lasu i tych drzew &lt;pause&gt; A nie jakiegoś tam sobie Buddy, których filozofia w naszym rejonie, w naszym klimacie, dla nas jest obca, no &lt;pause&gt; Dla nas jest obcy tak naprawdę wegetarianizm, bo na naszych terenach wegetarianizm kończył się z zasady śmiercią, bo za zimno &lt;pause&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; No, każ, człowieku, Eskimosowi być wegetarianinem &lt;pause&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Na przykład &lt;pause&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; To on umrze z głodu po prostu &lt;pause&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Żeby zamiast morsa, to on zjadł sobie porosty &lt;pause&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; Niech se# szuka przede wszystkim &lt;pause&gt; &lt;vocal desc="laugh"&gt; &lt;pause&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;I... Ale to mi jednak, jak by nie było, to &lt;gap&gt; wpłynęły na naszą psychikę &lt;pause&gt; Że my żeśmy jedli mięso i chronił nas las &lt;pause&gt; A nie takiego Hindusa &lt;pause&gt; Ten