Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 40
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Najbardziej szkoda jej było sukni i przyjęcia weselnego, które już zostało zaplanowane. Postanowiła, że stanie na ślubnym kobiercu. Z Darkiem czy bez niego... Zamieściła ogłoszenie w biurze matrymonialnym "Dwa serca". Przez trzy tygodnie spotykała się z kandydatami na męża. "Znaleziony w ten sposób mężczyzna miał tylko odegrać swoją rolę: podczas wesela przed rodziną udawać mojego narzeczonego" - podkreśla Ewa. Ale stało się inaczej. W tak niby głupi sposób, ale znalazła partnera na życie. Z Adamem są już 25 lat. Mają czwórkę dzieci: trójkę własnych i to pierwsze, z którego powodu się poznali. "Cieszę się, że nie wyszłam za Darka: rozpił się. A
Najbardziej szkoda jej było sukni i przyjęcia weselnego, które już zostało zaplanowane. Postanowiła, że stanie na ślubnym kobiercu. Z Darkiem czy bez niego... Zamieściła ogłoszenie w biurze matrymonialnym "Dwa serca". Przez trzy tygodnie spotykała się z kandydatami na męża. "Znaleziony w ten sposób mężczyzna miał tylko odegrać swoją rolę: podczas wesela przed rodziną udawać mojego narzeczonego" - podkreśla Ewa. Ale stało się inaczej. W tak niby głupi sposób, ale znalazła partnera na życie. Z Adamem są już 25 lat. Mają czwórkę dzieci: trójkę własnych i to pierwsze, z którego powodu się poznali. "Cieszę się, że nie wyszłam za Darka: rozpił się. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego