Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
Patrzcie, jaki to głos z siebie dobyła! - wołała
Mańka od sklepikarki. - Boi się jej kto, myśli!
Żebyś wiedziała, ty cesarzowo chińska, że twój
tatuś to podobno przez to włóczenie się mamy
po zagranicach resztkami goni! O jeden rachunek trzy razy się
upominać trzeba!

- Książę, co psy wiąże!

- Cesarz, co na wesz wlazł!

- Jeżeli nie przestaniecie... jeżeli w tej chwili...


- No to co? No to co? - skakali wokoło i przedrzeźniali
mnie.

I wtedy zrodziła się we mnie nagle ostatnia, rozpaczliwa
myśl - próba ratunku. Schwyciłam za rękę
Staśka i warknęłam przez zęby:

- Chodź!

Zanim zdołał się zorientować, byłam już z nim
na schodach
Patrzcie, jaki to głos z siebie dobyła! - wołała <br>Mańka od sklepikarki. - Boi się jej kto, myśli! <br>Żebyś wiedziała, ty cesarzowo chińska, że twój <br>tatuś to podobno przez to włóczenie się mamy <br>po zagranicach resztkami goni! O jeden rachunek trzy razy się <br>upominać trzeba! <br><br>- Książę, co psy wiąże! <br><br>- Cesarz, co na wesz wlazł! <br><br>- Jeżeli nie przestaniecie... jeżeli w tej chwili... <br><br><br>- No to co? No to co? - skakali wokoło i przedrzeźniali <br>mnie. <br><br>I wtedy zrodziła się we mnie nagle ostatnia, rozpaczliwa <br>myśl - próba ratunku. Schwyciłam za rękę <br>Staśka i warknęłam przez zęby: <br><br>- Chodź! <br><br>Zanim zdołał się zorientować, byłam już z nim <br>na schodach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego