dla ciebie?</><br><who2>- Dlaczego?</><br><who1>- Dlatego że jeżeli pytam o prezesa, to on głupieje i nie wie, co mpowiedzieć. Żadnego.</><br><who2>- Nieobyty jakiś.</><br><who1>- No, tak, zupełnie nie obyty, co to za sekretarka? Jak mu wyjaśniam, że to chodzi o Krzyśka, to dopiero, <gap> nie, to ja muszę się cieszyć.</><br><who2>- ((Aha)).</><br><who1>- No, wiesz, już zostawiłam wiadomość, żebyś zadzwonił do mnie, bo jak <gap></><br><who2>- Dopiero przyszedłem przed chwilą, wiesz.</><br><who1>- ((Aha)), to ja miałam jakieś szczęście?</><br><who2>- Co?</><br><who1>- Miałam jakieś szczęście.</> <br><who2>- Szczęście w nieszczęściu.</><br><who1>- ja nie wiem, czy to nieszczęście w ogóle. Nie wiem.</><br><who2>- Zawrót głowy mam, po prostu, młyn, kurna, wszystko naraz.</><br><who1>- Masz dużo roboty?</><br><who2>- Nie.</> <br><who1>- To nie mam