Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlik Leon
Tytuł: Ankara
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
doktor Majewski - tylko mróz.
- Idzie wiosna - zauważył trochę bez sensu podporucznik Orszyc-Druszlewski.


12 marca
Wraz z pierwszymi zwiastunami wiosny napływał niepokój. Samczyc i doktor Kamiński dostawali listy z Warszawy, Ziemba i Stryjek ze Śląska, Kowalik z Krakowa. Czasami radio Selga wyłowiło z szumów i porykiwań zagłuszaczek fragmenty komentarza lub wiadomości Głosu Ameryki czy Wolnej Europy. Wspólnie próbowali odtworzyć, co się rzeczywiście działo, i to, co można było doczytać między wierszami prasy. Nagle listy adresowane do składnicy przestały przychodzić. Jedynie Nela dostawała listy z Torunia. Napisali, by wiadomości przesyłać pod prywatnymi adresami. Wiadomości lepszych, a w każdym razie innych, nie brakowało
doktor Majewski - tylko mróz.<br>- Idzie wiosna - zauważył trochę bez sensu podporucznik Orszyc-Druszlewski.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;tit&gt;12 marca&lt;/&gt;<br>Wraz z pierwszymi zwiastunami wiosny napływał niepokój. Samczyc i doktor Kamiński dostawali listy z Warszawy, Ziemba i Stryjek ze Śląska, Kowalik z Krakowa. Czasami radio Selga wyłowiło z szumów i porykiwań zagłuszaczek fragmenty komentarza lub wiadomości Głosu Ameryki czy Wolnej Europy. Wspólnie próbowali odtworzyć, co się rzeczywiście działo, i to, co można było doczytać między wierszami prasy. Nagle listy adresowane do składnicy przestały przychodzić. Jedynie Nela dostawała listy z Torunia. Napisali, by wiadomości przesyłać pod prywatnymi adresami. Wiadomości lepszych, a w każdym razie innych, nie brakowało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego