Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.06 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Fakt
Nr: 01.06 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
papież
Polski finalista "Star Academy"
Jest tak popularny, że musi ukrywać się przed fanami
Michał Kwiatkowski (20 l.), który doszedł do ścisłego finału francuskiego programu dla młodych piosenkarzy "Star Academy", jest tak popularny nad Sekwaną, że musiał uciekać przed fanami ze swego paryskiego mieszkania do hotelu. Jedna z jego polskich wielbicielek napisała: "Mamy papieża, Wałęsę, Małysza i Michała".
Pod domem naszego Michała, którego Francuzi nie wymawiający "h" i "ł" nazywają Miszel, non stop koczował tłum fanów. Michał tego nie wytrzymał i opuścił mieszkanie, które zajmował wraz ze swoim przyjacielem Christophem. Pochodzący z Gorzowa student paryskiej Sorbony już nagrywa płytę dla Universalu
Polski finalista "Star Academy"
Jest tak popularny, że musi ukrywać się przed fanami
Michał Kwiatkowski (20 l.), który doszedł do ścisłego finału francuskiego programu dla młodych piosenkarzy "Star Academy", jest tak popularny nad Sekwaną, że musiał uciekać przed fanami ze swego paryskiego mieszkania do hotelu. Jedna z jego polskich wielbicielek napisała: "Mamy papieża, Wałęsę, Małysza i Michała".
Pod domem naszego Michała, którego Francuzi nie wymawiający "h" i "ł" nazywają Miszel, non stop koczował tłum fanów. Michał tego nie wytrzymał i opuścił mieszkanie, które zajmował wraz ze swoim przyjacielem Christophem. Pochodzący z Gorzowa student paryskiej Sorbony już nagrywa płytę dla Universalu
papież</><br><tit>Polski finalista "Star Academy"</><br><intro>Jest tak popularny, że musi ukrywać się przed fanami</><br>Michał Kwiatkowski (20 l.), który doszedł do ścisłego finału francuskiego programu dla młodych piosenkarzy "Star Academy", jest tak popularny nad Sekwaną, że musiał uciekać przed fanami ze swego paryskiego mieszkania do hotelu. Jedna z jego polskich wielbicielek napisała: "Mamy papieża, Wałęsę, Małysza i Michała".<br>Pod domem naszego Michała, którego Francuzi nie wymawiający "h" i "ł" nazywają Miszel, non stop koczował tłum fanów. Michał tego nie wytrzymał i opuścił mieszkanie, które zajmował wraz ze swoim przyjacielem Christophem. Pochodzący z Gorzowa student paryskiej Sorbony już nagrywa płytę dla Universalu
