Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
być o tym uwiadomiony.
- On żąda - powtórzył Otto Beess. - A co na to biskup?
- Głową kiwał.
- Głową kiwał - powtórzył kanonik, też kiwając. - No, no. Konrad, Piast Oleśnicki. Głową kiwał.
- Kiwał, wielebny ojcze.
Otto Beess znowu spojrzał na obraz, na katowanego Bartłomieja, z którego Ormianie zdzierali długie pasy skóry za pomocą wielgaśnych obcęgów. Jeśli wierzyć Złotej legendzie Jakuba da Voragine, pomyślał, nad miejscem męczeństwa unosił się zapach róż przecudny. Akurat. Męka śmierdzi. Nad miejscami tortur unosi się smród, cuch, odór. Nad wszystkimi miejscami kaźni i męki. Także nad Golgotą. Tam też, głowę dam, nie było róż. Był, jakże trafnie, foetor judaicus.
- Proszę
być o tym uwiadomiony. <br>- On żąda - powtórzył Otto Beess. - A co na to biskup? <br>- Głową kiwał. <br>- Głową kiwał - powtórzył kanonik, też kiwając. - No, no. Konrad, Piast Oleśnicki. Głową kiwał. <br>- Kiwał, wielebny ojcze. <br>Otto Beess znowu spojrzał na obraz, na katowanego Bartłomieja, z którego Ormianie zdzierali długie pasy skóry za pomocą wielgaśnych obcęgów. Jeśli wierzyć Złotej legendzie Jakuba da Voragine, pomyślał, nad miejscem męczeństwa unosił się zapach róż przecudny. Akurat. Męka śmierdzi. Nad miejscami tortur unosi się smród, cuch, odór. Nad wszystkimi miejscami kaźni i męki. Także nad Golgotą. Tam też, głowę dam, nie było róż. Był, jakże trafnie, foetor judaicus. <br>- Proszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego