Typ tekstu: Książka
Autor: Dołęga-Mostowicz Tadeusz
Tytuł: Kariera Nikodema Dyzmy
Rok wydania: 1991
Rok powstania: 1932
Terkowskim.
- Ach! To pan? Co ty mówisz? - ożywił się minister. - Słyszałem, słyszałem. No, no!
- Mało tego, uważasz - ciągnął pułkownik - gdy mu gratuluję, pan Dyzma powiada: ,,Terkowski to głupstwo, ale szkoda sałaty!" Uważasz, sałaty!
Obaj wybuchnęli śmiechem, a Dyzma wtórował im bez przekonania. Nagle minister urwał i powiedział znacząco:
- Los rozdętych wielkości. Pcha się, bestia, nachalnie, póki jej kto jasną cholerą w oczy nie zaświeci, a później jest mniej warta od...
- Od sałaty - podchwycił pułkownik Wareda.
Znowu zaczęli się śmiać, a minister, wziąwszy Dyzmę pod ramię, rzekł wesoło:
- W każdym razie, panie Dyzma, szczerze gratuluję. Szczerze. Gdybyśmy mieli w kraju więcej ludzi
Terkowskim.<br>- Ach! To pan? Co ty mówisz? - ożywił się minister. - Słyszałem, słyszałem. No, no!<br>- Mało tego, uważasz - ciągnął pułkownik - gdy mu gratuluję, pan Dyzma powiada: ,,Terkowski to głupstwo, ale szkoda sałaty!" Uważasz, sałaty!<br>Obaj wybuchnęli śmiechem, a Dyzma wtórował im bez przekonania. Nagle minister urwał i powiedział znacząco:<br>&lt;page nr=14&gt; - Los rozdętych wielkości. Pcha się, bestia, nachalnie, póki jej kto jasną cholerą w oczy nie zaświeci, a później jest mniej warta od...<br>- Od sałaty - podchwycił pułkownik Wareda.<br>Znowu zaczęli się śmiać, a minister, wziąwszy Dyzmę pod ramię, rzekł wesoło:<br>- W każdym razie, panie Dyzma, szczerze gratuluję. Szczerze. Gdybyśmy mieli w kraju więcej ludzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego