Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
gada. Budda, islam, stoi i peroruje mądrala, hinduizm, katolicy,
ateiści, miłosierdzie i niezgłębiona miłość boska. Do cholery,
myślałam, że mnie diabli wezmą! Ty cholerny nudziarzu!
- Ależ nie mogłem biedaków tak po prostu wyrzucić za drzwi! Weź pod
uwagę ich punkt widzenia - oni naprawdę w to wierzą. Uczciwie i ideowo.
Naprawdę wierzą, że nadchodzi koniec świata i że do nich należy misja
ratowania ludzkości. Ja to szanuję.
- Dobra, ale ileśmy czasu stracili na te bzdety! I jak długo miałam
jeszcze siedzieć w tej cholernej łazience?
- Trzeba było wyjść i włączyć się do dyskusji!
- Tak, jeszcze czego. Ty stary pierdoło!

Tak to wtedy
gada. Budda, islam, stoi i peroruje mądrala, hinduizm, katolicy,<br>ateiści, miłosierdzie i niezgłębiona miłość boska. Do cholery,<br>myślałam, że mnie diabli wezmą! Ty cholerny nudziarzu!<br> - Ależ nie mogłem biedaków tak po prostu wyrzucić za drzwi! Weź pod<br>uwagę ich punkt widzenia - oni naprawdę w to wierzą. Uczciwie i ideowo.<br>Naprawdę wierzą, że nadchodzi koniec świata i że do nich należy misja<br>ratowania ludzkości. Ja to szanuję.<br> - Dobra, ale ileśmy czasu stracili na te bzdety! I jak długo miałam<br>jeszcze siedzieć w tej cholernej łazience?<br> - Trzeba było wyjść i włączyć się do dyskusji!<br> - Tak, jeszcze czego. Ty stary pierdoło!<br><br> Tak to wtedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego