Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
intuicja, że może być niedługie ichnie panowanie: coś stać się musi, a kiedy...
Na Czeladnika I rzuca się Strażnik i wywleka go na lewo mimo krzyków i protestów; Sajetan kończy jak gdyby nigdy nic

Nie mogę uwierzyć, żeby tak straszna siła, jak nasza, zgniła bezwładnie.
II CZELADNIK
A iluż tak wierzyło i zgniło. Życie jest straszne.
SAJETAN
Mówisz banały, kochanie...
II CZELADNIK
Banały i banały. Prawdy największe są też banalne. Już nic na pokaz dla samych siebie z wątpiów naszych nie wydostaniemy. Zanudzić się w nieróbstwie programowym na śmierć, będąc odżywianym na siłę czterdziestu byków. To ohydne! Wyście starzy, ale mnie
intuicja, że może być niedługie ichnie panowanie: coś stać się musi, a kiedy...<br> Na Czeladnika I rzuca się Strażnik i wywleka go na lewo mimo krzyków i protestów; Sajetan kończy jak gdyby nigdy nic<br>&lt;page nr=287&gt;<br>Nie mogę uwierzyć, żeby tak straszna siła, jak nasza, zgniła bezwładnie.<br> II CZELADNIK<br>A iluż tak wierzyło i zgniło. Życie jest straszne.<br> SAJETAN<br>Mówisz banały, kochanie...<br> II CZELADNIK<br>Banały i banały. Prawdy największe są też banalne. Już nic na pokaz dla samych siebie z wątpiów naszych nie wydostaniemy. Zanudzić się w nieróbstwie programowym na śmierć, będąc odżywianym na siłę czterdziestu byków. To ohydne! Wyście starzy, ale mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego