Typ tekstu: Książka
Autor: Gotowała Jerzy
Tytuł: Najkrócej żyją motyle. Lotnictwo rozpoznawcze wciąż niezbędne
Rok: 1996
przysłaniały drogę, której chcąc wyjść na Wattay postanowił się trzymać.
Nie chciał lecieć dalej bez wizualnego punktu odniesienia. Dlatego czujnie ślizgał się wzrokiem po zboczach niewysokich wzgórz, leżącej z prawej strony toru lotu rozległej kotlinie, potem przerzucił wzrok na szosę biegnącą wzdłuż grzbietu jakiejś góry i wreszcie tam, gdzie droga wił się między hełmami pagórków aby zniknąć za szczytem skalistej golizny.
Zdawał sobie sprawę, że przekrada się przez najeżone niebezpieczeństwami góry. Tu już każde wzgórze, każdy przesmyk, każda przełęcz nosiła ślady walk stoczonych o jej posiadanie. Głębokie leje i rdzawe wyrwy świadczyły o celności przeprowadzonych tu bombardowań. Dalej leżało Wattay.
Ledwo
przysłaniały drogę, której chcąc wyjść na Wattay postanowił się trzymać.<br>Nie chciał lecieć dalej bez wizualnego punktu odniesienia. Dlatego czujnie ślizgał się wzrokiem po zboczach niewysokich wzgórz, leżącej z prawej strony toru lotu rozległej kotlinie, potem przerzucił wzrok na szosę biegnącą wzdłuż grzbietu jakiejś góry i wreszcie tam, gdzie droga wił się między hełmami pagórków aby zniknąć za szczytem skalistej golizny.<br>Zdawał sobie sprawę, że przekrada się przez najeżone niebezpieczeństwami góry. Tu już każde wzgórze, każdy przesmyk, każda przełęcz nosiła ślady walk stoczonych o jej posiadanie. Głębokie leje i rdzawe wyrwy świadczyły o celności przeprowadzonych tu bombardowań. Dalej leżało Wattay.<br>Ledwo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego