Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
podpisywałem, współpracowałem. Wielu: muszę sprawdzić, to pomyłka, jestem pokrzywdzonym.

Żyć w PRL

Ich historie opowiadane chaotycznie w kolejce są jak blaknące pocztówki z przeszłości. Składają się na małą, prywatną historię powojennej Polski.

Styczeń, rok 1945. Pana Jana (wysoki, wyprostowany, w intensywnie fioletowym szaliku noszonym do szarego eleganckiego płaszcza) nowa władza wita aresztem. To wtedy normalne, był członkiem AK, który jako 17-latek z papierami z podrasowaną datą urodzenia szedł z bronią na pierwszą akcję. Wypuścili go po miesiącu. Doskonale pamięta, co w latach 50. UB robiło kolegom. Dlatego do dziś się nie przedstawia z nazwiska. Na wszelki wypadek.

Lata 60. Tadeusz
podpisywałem, współpracowałem. Wielu: muszę sprawdzić, to pomyłka, jestem pokrzywdzonym.<br><br>&lt;tit&gt;Żyć w PRL&lt;/&gt;<br><br>Ich historie opowiadane chaotycznie w kolejce są jak blaknące pocztówki z przeszłości. Składają się na małą, prywatną historię powojennej Polski.<br><br>Styczeń, rok 1945. Pana Jana (wysoki, wyprostowany, w intensywnie fioletowym szaliku noszonym do szarego eleganckiego płaszcza) nowa władza wita aresztem. To wtedy normalne, był członkiem AK, który jako 17-latek z papierami z podrasowaną datą urodzenia szedł z bronią na pierwszą akcję. Wypuścili go po miesiącu. Doskonale pamięta, co w latach 50. UB robiło kolegom. Dlatego do dziś się nie przedstawia z nazwiska. Na wszelki wypadek.<br><br>Lata 60. Tadeusz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego