nie wiemy na jak długim odcinku, bowiem nie dało się dojechać, by to ustalić nawet rowerem! Cóż, pasy za to wyszły... jak malowane. Szkoda, że znikli ich autorzy, powinni bowiem byli zostać na miejscu, by wysłuchać słów, które pod ich adresem kierowali smażący się z wolna w samochodach kierowcy. Zakopane wita!<br>Inny "drogowy" telefon dotyczył logiki ekip, zajmujących się pionowym oznakowaniem dróg. Tym razem rozmówca wskazał jako przykład "pionowej" logiki znaki, które ustawiono tuż przy dojeździe do ronda kompaktowego u zbiegu Chramcówek i Nowotarskiej. Udaliśmy się na miejsce. Faktycznie, zgodnie z tym, co sugerował nasz rozmówca, dojeżdżając do ronda podporządkowanymi tu