leżały cały dzień i dopiero na drugi zostały zabrane. A więc, horrible dictu, Niemcy faktycznie traktowali to jako odstraszający przykład, lekcję wychowawczą. Wtedy to był niezwykły przypadek, ale potem już takie zdarzenie nikogo by nie zdziwiło, zwłoki częściej leżały na pokaz na ulicach.<br>W miejscu, gdzie leżał trup, pojawiło się wkrótce kilka kwiatów, które zmarzły na mrozie. Potem pojawiły się jeszcze kilka razy, aż dziwne było, skąd brano je w tak ostrą zimę. Potem tak bywało jeszcze wiosną, aż stopniowo miejsce to zostało zapomniane. I ten zwyczaj też się później powtarzał: na miejscach, gdzie odbyły się publiczne egzekucje i gdzie leżały