Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
wujka Antosia, który był kolegą mego ojca i pojawiał
się w domu, ilekroć byłam chora. Frulein Anna przysuwała
do mego łóżka stolik, przez drzwi zaglądała zatroskana
Katarzyna.

Przyjemnie było tak leżeć na chłodnej,
świeżo powleczonej pościeli, trzymać rękę
mamusi w swoich rękach i móc się już nareszcie
nie ruszać.

Ale wkrótce w korytarzu odezwał się dzwonek i tatuś
z wujkiem Antosiem weszli do pokoju.

I znowu było przyjemnie, że ojciec jest o tej porze
w domu i jego zawsze dalekie i zamyślone oczy patrzą
teraz na mnie, tylko na mnie, z niepokojem i troską.


Ale wuj Antoś już odsuwał wszystkich.

- Miejsce
wujka Antosia, który był kolegą mego ojca i pojawiał <br>się w domu, ilekroć byłam chora. Frulein Anna przysuwała <br>do mego łóżka stolik, przez drzwi zaglądała zatroskana <br>Katarzyna. <br><br>Przyjemnie było tak leżeć na chłodnej, <br>świeżo powleczonej pościeli, trzymać rękę <br>mamusi w swoich rękach i móc się już nareszcie <br>nie ruszać. <br><br>Ale wkrótce w korytarzu odezwał się dzwonek i tatuś <br>z wujkiem Antosiem weszli do pokoju. <br><br>I znowu było przyjemnie, że ojciec jest o tej porze <br>w domu i jego zawsze dalekie i zamyślone oczy patrzą <br>teraz na mnie, tylko na mnie, z niepokojem i troską. <br><br><br>Ale wuj Antoś już odsuwał wszystkich. <br><br> - Miejsce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego