Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
nie jesteście jeszcze głodni?"
"A co dziś mamy do jedzenia?"
"Bułeczki z szynką są dla Henia,
A dla was jajka i kotlety."
Tu ojciec wyjrzał zza gazety,
Inni się także poruszyli,
Wyjęli żywność i po chwili
Podróżni, jakby od niechcenia,
Wzięli się wszyscy do jedzenia.

Kołysze kół miarowy stuk,
I wkrótce sen podróżnych zmógł.
A gdy znużeni ludzie zasną,
Nie czują tego, że jest ciasno,
Nie słyszą krzyków konduktora,
A tu wysiadać właśnie pora.
Zerwał się ojciec, zbudził matkę,
A matka dzieci swych gromadkę,
Przed okno wyrzucają bagaż.
"Dlaczego, Heniu, nie pomagasz?"
"Helenko, szukaj kapelusza!"
"Chodź, Jurku, pociąg zaraz rusza!"
"Pilnujcie
nie jesteście jeszcze głodni?"<br>"A co dziś mamy do jedzenia?"<br>"Bułeczki z szynką są dla Henia,<br>A dla was jajka i kotlety."<br>Tu ojciec wyjrzał zza gazety,<br>Inni się także poruszyli,<br>Wyjęli żywność i po chwili<br>Podróżni, jakby od niechcenia,<br>Wzięli się wszyscy do jedzenia.<br><br>Kołysze kół miarowy stuk,<br>I wkrótce sen podróżnych zmógł.<br>A gdy znużeni ludzie zasną,<br>Nie czują tego, że jest ciasno,<br>Nie słyszą krzyków konduktora,<br>A tu wysiadać właśnie pora.<br>Zerwał się ojciec, zbudził matkę,<br>A matka dzieci swych gromadkę,<br>Przed okno wyrzucają bagaż.<br>"Dlaczego, Heniu, nie pomagasz?"<br>"Helenko, szukaj kapelusza!"<br>"Chodź, Jurku, pociąg zaraz rusza!"<br>"Pilnujcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego