Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
siedział porucznik Godlewski z ogniem recytujący strofy Beniowskiego. Nie upłynie wiele wody w Niemnie, gdy ów smukły efeb w oficerskim mundurze stanie się typowym, zawziętym hreczkosiejem i zacznie - o, zgrozo - niemiłosiernie tyć. Z przejęciem mówi już teraz tylko o "klęsce nieurodzaju", o koniach, krowach, bykach i o mającym się już wkrótce narodzić - potomku. Może to i dobrze się stało; tej pękatej beczułce, z sercem, w którym nie ma
już miejsca na poezję, teraz trudniej już będzie wślizgiwać się do myśli, do snów, budzić do "świetlistych marzeń".

...Rok 1899, oprócz tylu wydarzeń natury osobistej, oprócz zachwytów nad Szwajcarią, spacerów nad pięknym jeziorem
siedział porucznik Godlewski z ogniem recytujący strofy Beniowskiego. Nie upłynie wiele wody w Niemnie, gdy ów smukły efeb w oficerskim mundurze stanie się typowym, zawziętym hreczkosiejem i zacznie - o, zgrozo - niemiłosiernie tyć. Z przejęciem mówi już teraz tylko o "klęsce nieurodzaju", o koniach, krowach, bykach i o mającym się już wkrótce narodzić - potomku. Może to i dobrze się stało; tej pękatej beczułce, z sercem, w którym nie ma <br>już miejsca na poezję, teraz trudniej już będzie wślizgiwać się do myśli, do snów, budzić do "świetlistych marzeń".<br><br>...Rok 1899, oprócz tylu wydarzeń natury osobistej, oprócz zachwytów nad Szwajcarią, spacerów nad pięknym jeziorem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego