i rusza - samochodem, statkiem, a najczęściej pociągiem - przez Amerykę. Chciałby osiągnąć sukces w mitycznym Las Vegas, ale na dobrą sprawę jest już tak wypalony, najpierw służbą w armii, potem odejściem kobiety, że nie wierzy w swój wymarzony cel. Jedyne, co mu pozostaje, to przedzierać się przez gąszcz życia, często opłotkami, wmawiać sobie, że sunie ku Vegas, a naprawdę toczyć wytrwałą walkę o utrzymanie się nieco powyżej dna. Byle przeżyć.<br><transl>Leciał w głąb, w głąb, w głąb<br>diabeł wołał go po imieniu<br>a on leciał w głąb, w głąb, w głąb<br>uczepiony z tyłu pociągu"<br>Down, Down, Down</><br>Koniec tej epopei jest oczywiście