Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
się przydać zwłaszcza teraz, gdy Mandżaro złożył rezygnację, a Klub czeka robota na zamku Rzekł jednak z rezerwą:
- To się okaże. Jeżeli nam się przydasz, to może się zastanowimy.
Wtedy właśnie pociąg wtoczył się na peron, a z wagonu wysypali się pierwsi podróżni. Paragon cofnął się przezornie do wózka i wnet przedzierzgnął się w znakomitego transportowca. Bacznym spojrzeniem wyławiał podróżnych obciążonych największą ilością bagaży. Jego bystre oko spostrzegło nagle wśród tłumu znajomą lwią grzywę. "To mój malarz, którego spotkałem na zamku" - pomyślał uradowany.
Malarz szedł wzdłuż wagonów, szukając kogoś wewnątrz pociągu. Naraz zatrzymał się przed oknem, z którego wychyliła głowę kobieta
się przydać zwłaszcza teraz, gdy Mandżaro złożył rezygnację, a Klub czeka robota na zamku &lt;page nr=100&gt; Rzekł jednak z rezerwą:<br> - To się okaże. Jeżeli nam się przydasz, to może się zastanowimy.<br>Wtedy właśnie pociąg wtoczył się na peron, a z wagonu wysypali się pierwsi podróżni. Paragon cofnął się przezornie do wózka i wnet przedzierzgnął się w znakomitego transportowca. Bacznym spojrzeniem wyławiał podróżnych obciążonych największą ilością bagaży. Jego bystre oko spostrzegło nagle wśród tłumu znajomą lwią grzywę. "To mój malarz, którego spotkałem na zamku" - pomyślał uradowany.<br>Malarz szedł wzdłuż wagonów, szukając kogoś wewnątrz pociągu. Naraz zatrzymał się przed oknem, z którego wychyliła głowę kobieta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego