za kratami, lecz do mnie nie<br>znajdowały przystępu.<br> Przynajmniej od nich byłem wolny.<br> I nie mogło być inaczej.<br> Prawda, że najpiękniejsza wiara nieraz okazuje się złudna.<br> Opierałem się nie na wierze, lecz na doświadczeniu, naszym<br>wspólnym życiu, które nas złączyło.<br> I niespodzianie, prawem kaduka, zostało poddane okrutnej próbie<br>ognia i wody.<br> Moja udręka zakotwiczyła się w samym rdzeniu życia.<br> Nie miałem do stracenia nic prócz nadziei.<br> Stracić nadzieję znaczy stracić życie.<br> Nie po to wywinąłem się śmierci, aby nagła śmierć spadła na<br>Helenę.<br> Nie mogłem tego wykluczyć!<br> I to był najpotworniejszy domysł, jaki mnie dręczył.<br> <page nr=194><br> Uderzał znienacka, impulsami, wpędzając mnie w