Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
trzęsawiskach wozy nie nadawały się do przewożenia ładunku. Kennedy
porzucił je więc, zapasami objuczając konie. Z tego powodu ze znacznym
opóźnieniem dotarli do Charlotte Bay, gdzie miał oczekiwać na nich
żaglowiec. Tutaj stwierdzili, że statek odpłynął przed ich przybyciem.
Kennedy rozbił obóz. Pozostawiwszy w nim ludzi niezdolnych do dalszego
marszu, wraz z czterema towarzyszami udał się w kierunku wyspy Albany,
jako ostatecznego celu wyprawy. W dalszym ciągu prześladowały go
niepowodzenia. Jeden z towarzyszy zabił się przypadkowo, drugi został
okaleczony, co znów zmusiło trzeciego do pozostania, by się nim
opiekować. Kennedy z wiernym mu krajowcem, Jackey-Jackeyem, szedł
dalej. Przez cały czas nie
trzęsawiskach wozy nie nadawały się do przewożenia ładunku. Kennedy<br>porzucił je więc, zapasami objuczając konie. Z tego powodu ze znacznym<br>opóźnieniem dotarli do Charlotte Bay, gdzie miał oczekiwać na nich<br>żaglowiec. Tutaj stwierdzili, że statek odpłynął przed ich przybyciem.<br>Kennedy rozbił obóz. Pozostawiwszy w nim ludzi niezdolnych do dalszego<br>marszu, wraz z czterema towarzyszami udał się w kierunku wyspy Albany,<br>jako ostatecznego celu wyprawy. W dalszym ciągu prześladowały go<br>niepowodzenia. Jeden z towarzyszy zabił się przypadkowo, drugi został<br>okaleczony, co znów zmusiło trzeciego do pozostania, by się nim<br>opiekować. Kennedy z wiernym mu krajowcem, Jackey-Jackeyem, szedł<br>dalej. Przez cały czas nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego