Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 03.12 (11)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
Tomasza Ostrowskiego "przyłapano" dopiero wtedy, gdy w szkole pojawił się dziadek: - Chodziłem wtedy do liceum. Na tablicy wywieszono ogłoszenie, że jedną ze szkolnych nagród przyznano... i tu nazwisko mojego dziadka wraz z tytułem. Przyszedł potem do mojej klasy i wszyscy się zachwycali, że taki wspaniały, dystyngowany starszy pan. Nie można wrzucać do jednego worka dzieci "znanych ludzi" i dzieci z rodzin arystokratycznych. W pierwszym wypadku wszyscy porównują cię z twoim ojcem, w drugim najczęściej nie wiedzą, kim on jest.
W Krakowie działają instytucje, do których zwykło się posyłać dzieci z rodzin arystokratycznych: przedszkole sióstr urszulanek czy liceum ojców pijarów. Nie są one jednak ani
Tomasza Ostrowskiego "przyłapano" dopiero wtedy, gdy w szkole pojawił się dziadek: - Chodziłem wtedy do liceum. Na tablicy wywieszono ogłoszenie, że jedną ze szkolnych nagród przyznano... i tu nazwisko mojego dziadka wraz z tytułem. Przyszedł potem do mojej klasy i wszyscy się zachwycali, że taki wspaniały, dystyngowany starszy pan. Nie można wrzucać do jednego worka dzieci "znanych ludzi" i dzieci z rodzin arystokratycznych. W pierwszym wypadku wszyscy porównują cię z twoim ojcem, w drugim najczęściej nie wiedzą, kim on jest.<br>W Krakowie działają instytucje, do których zwykło się posyłać dzieci z rodzin arystokratycznych: przedszkole sióstr urszulanek czy liceum ojców pijarów. Nie są one jednak ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego