zostanę przeniesiony na oddział. Nie powiedzieli na jaki, a ja nie pytałem, bo po co? Na pewno będzie to oddział ze schizofrenikami, a przynajmniej z ich przewagą. Nie wiem, jaką tu mają strukturę organizacyjną, ale nie do pomyślenia jest, żeby nerwice mieszać z psychozami, toteż nerwicowców i cyklofreników też nie wsadzą do jednego kotła.<br> Mija już południe, a jakoś nikt nie kwapi się z przenosinami. Mam nadzieję, że będzie to oddział, którego ordynatorem jest Zimiński, bo w przeciwnym razie... Aż strach pomyśleć. A gdyby naprawdę o wszystkim zapomniał?.. Ale i tak cieszę się, że ten etap, etap obserwacji, mam już za