Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
syta,
Rzeką lał się miód stuletni
I bawiono się najświetniej.



VI

A w kajutach swych królewny
Rozważają los niepewny:
Odlecieli królewicze
W dale mroczne i zwodnicze,
Może już nie żyją, może
Powpadali wszyscy w morze?
A tu przyjdą rozbójnicy,
Tacy straszni, tacy dzicy,
I królewny uprowadzą,
I do ciemnych lochów wsadzą.
Jak się bronić przed tą zgrają?
Gdy tak smutnie rozmyślają,
Nagle drzwi się otwierają,
Wchodzi młodzian bardzo zgrabny,
Bardzo młody i powabny,
I królewnom ukłon składa.
Żadna z nich nie odpowiada,
Jednocześnie wszystkie zbladły
I jak stały, tak usiadły.
Wyciągają drżące dłonie:
"Nie zabijaj, Palemonie!"

Młodzian znowu ukłon składa,
Po
syta,<br>Rzeką lał się miód stuletni<br>I bawiono się najświetniej.<br><br><br><br>VI<br><br>A w kajutach swych królewny<br>Rozważają los niepewny:<br>Odlecieli królewicze<br>W dale mroczne i zwodnicze,<br>Może już nie żyją, może<br>Powpadali wszyscy w morze?<br>A tu przyjdą rozbójnicy,<br>Tacy straszni, tacy dzicy,<br>I królewny uprowadzą,<br>I do ciemnych lochów wsadzą.<br>Jak się bronić przed tą zgrają?<br>Gdy tak smutnie rozmyślają,<br>Nagle drzwi się otwierają,<br>Wchodzi młodzian bardzo zgrabny,<br>Bardzo młody i powabny,<br>I królewnom ukłon składa.<br>Żadna z nich nie odpowiada,<br>Jednocześnie wszystkie zbladły<br>I jak stały, tak usiadły.<br>Wyciągają drżące dłonie:<br>"Nie zabijaj, Palemonie!"<br><br>Młodzian znowu ukłon składa,<br>Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego