Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wątpienia, bo potrawa to pożywna, pikantna, doskonale balsamująca przełyk.
Choć tatar jest synonimem polskości, tak jak mazurki Chopina, schabowy z kapustą i tanie wino, to jednak nie my go wymyśliliśmy, tylko azjatyccy barbarzyńcy, którzy przed wiekami łupili bogobojną Europę. Kulinarne przekazy mówią, że Mongołowie wkładali pod siodła końską polędwicę, która wskutek stałego ugniatania i oddziaływania nań naturalnych płynów ustrojowych zwierzęcia stawała się tak krucha i delikatna, że bez trudu można było ją skrobać, po czym - ze zrozumiałych względów bez solenia - spożywać. W tym miejscu dodać należy, że mongolscy wojownicy, w porównaniu ze średniowieczną polską szlachtą, która kąpała się trzy razy do
wątpienia, bo potrawa to pożywna, pikantna, doskonale balsamująca przełyk.<br>Choć tatar jest synonimem polskości, tak jak mazurki Chopina, schabowy z kapustą i tanie wino, to jednak nie my go wymyśliliśmy, tylko azjatyccy barbarzyńcy, którzy przed wiekami łupili bogobojną Europę. Kulinarne przekazy mówią, że Mongołowie wkładali pod siodła końską polędwicę, która wskutek stałego ugniatania i oddziaływania nań naturalnych płynów ustrojowych zwierzęcia stawała się tak krucha i delikatna, że bez trudu można było ją skrobać, po czym - ze zrozumiałych względów bez solenia - spożywać. W tym miejscu dodać należy, że mongolscy wojownicy, w porównaniu ze średniowieczną polską szlachtą, która kąpała się trzy razy do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego