założył koło PO. Jest w nim sąsiadka, radny powiatowy, przyszły szwagier, kolega ze szkoły i daleki kuzyn. Ciężki myśli o zrobieniu kariery: - Chciałbym być kimś w polityce - wyznaje szczerze. Doświadczeni działacze mówią o takim stanie ducha, że to pierwszy partyjny etap, polegający na zauroczeniu organizacją: wszystko jest nowe, piękne, dookoła wspaniali ludzie i znane twarze, aż chce się żyć i działać. Potem jest etap drugi: no dobrze, działam, ale co z tego wynika? Kim będę? Radnym, wójtem, burmistrzem, posłem, ministrem, a może premierem?<br><br>Takie pytanie jeszcze kilka miesięcy temu byłoby niestosowne. Platforma Obywatelska, partia wielkomiejska, ugrupowanie klasy wyższej i średniej, miała