Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
temu Al Gore zdobył o pół miliona więcej głosów wyborców niż George Bush, ale sąd najwyższy rozstrzygając spór na Florydzie temu ostatniemu przyznał w efekcie zwycięstwo różnicą tylko dwóch głosów elektorskich.

Po tym doświadczeniu w Stanach Zjednoczonych odezwały się głosy, że Kolegium Elektorskie i wybory pośrednie to anachronizm. Ostatnio za wyborami bezpośrednimi opowiedział się nawet znany dziennik "The New York Times". Ale argumenty za status quo są co najmniej równie silne. Wygrana głosami elektorskimi zwykle jest wyraźniejsza niż przez popular vote - tak było w wypadku J.F.Kennedy'ego w 1960 r. i Billa Clintona, który w 1992 r. otrzymał tylko 46 proc
temu Al Gore zdobył o pół miliona więcej głosów wyborców niż George Bush, ale sąd najwyższy rozstrzygając spór na Florydzie temu ostatniemu przyznał w efekcie zwycięstwo różnicą tylko dwóch głosów elektorskich.<br><br>Po tym doświadczeniu w Stanach Zjednoczonych odezwały się głosy, że Kolegium Elektorskie i wybory pośrednie to anachronizm. Ostatnio za wyborami bezpośrednimi opowiedział się nawet znany dziennik "The New York Times". Ale argumenty za status quo są co najmniej równie silne. Wygrana głosami elektorskimi zwykle jest wyraźniejsza niż przez &lt;foreign&gt;popular vote&lt;/&gt; - tak było w wypadku J.F.Kennedy'ego w 1960 r. i Billa Clintona, który w 1992 r. otrzymał tylko 46 proc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego