niejednokrotnie wstrząsające, sprawiają, że coraz więcej osób czuje potrzebę, by właśnie tu podzielić się swym bólem. Do zwierzeń dzieci alkoholików przyłączają się też inni.<br><br>Małomówna Alinka reaguje spontanicznie:<br><br>Dzielę z wami ból - płacze. - U mnie w domu nie było uzależnienia, ale panowała zasada: nie płakać, nie mówić. Ja i brat wychowaliśmy się bez matki. Ojciec pragnął zastąpić nam matkę. Nie chciał, żeby w domu zdarzyło się coś złego. Był oburzony, gdy tak się stało. Chciałam mieć w nim przyjaciela, ale kiedy płakałam, to mówił: "Czemu płaczesz, co ci zrobiłem?" Pewnie dlatego taka jestem. Czuję się skrzywdzona przez los, że nie miałam