Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
udzielił, sam przedtem wprowadził w czyn, lecz to, co mi zalecał, było doskonałym skrótem określającym postępowanie Gluksmana i jego charakter. Oczywiście nie skorzystałem z instrukcji Stasia, przekonałem się jednak, że było w nich wiele słuszności.
Gluksman przyjął mnie uprzejmie i nie dopuścił do głosu, szeroko roztaczając przede mną wizję rozwoju wydawnictwa w przyszłości. Bąknąłem tylko parę razy "tak" i opuściłem gabinet, przeświadczony wprawdzie, że rozmawiałem z geniuszem, ale bez nadziei na drobną nawet zaliczkę.
Staś przybiegł z zapytaniem, jak mi poszło. Opowiedziałem mu o mojej wizycie. Pokiwał głową i rzekł z patosem:
- Trzeba go zamordować! Innego sposobu na niego nie ma
udzielił, sam przedtem wprowadził w czyn, lecz to, co mi zalecał, było doskonałym skrótem określającym postępowanie Gluksmana i jego charakter. Oczywiście nie skorzystałem z instrukcji Stasia, przekonałem się jednak, że było w nich wiele słuszności.<br>Gluksman przyjął mnie uprzejmie i nie dopuścił do głosu, szeroko roztaczając przede mną wizję rozwoju wydawnictwa w przyszłości. Bąknąłem tylko parę razy "tak" i opuściłem gabinet, przeświadczony wprawdzie, że rozmawiałem z geniuszem, ale bez nadziei na drobną nawet zaliczkę.<br>Staś przybiegł z zapytaniem, jak mi poszło. Opowiedziałem mu o mojej wizycie. Pokiwał głową i rzekł z patosem:<br>- Trzeba go zamordować! Innego sposobu na niego nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego