Jestem pewien, że nie przyszło by wam nic podobnego do głowy, gdyby nie ten Michał.<br>Chłopcy spuścili głowy, a ojciec ciągnął dalej:<br>- Na własnej skórze poznaliście szkodliwe i niebezpieczne działanie wodoru przy nieumiejętnym posługiwaniu się nim, Gdy wrzucić bowiem blachę cynkową do kwasu solnego, to rozpuszcza się ona i wtedy wydziela się gaz wodór. Jest on bezbarwny i bez zapachu. Sam wodór pali się spokojnie, ale już zmieszany z odrobiną tlenu, a więc np. z powietrzem, tworzy bardzo silną, niebezpieczną mieszaninę wybuchową. Właśnie taka mieszanina po zapaleniu spowodowała wybuch tam, na łączce.<br>Dzieci słuchały zawstydzone.<br>- Ale ten sam wodór, z którym