Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Powódź
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1975
Później wracały kolejno z wody załogi i następował czas wymiany informacji oraz nawiązywania lub finalizowania rozlicznych interesów, pozostających zazwyczaj w konflikcie z zarządzeniami, cennikami i okólnikami napływającymi z Centrali.
Pojęcie Centrali oznaczało właściwie wszystko, co było na zewnątrz.
Było to coś w rodzaju morza abstrakcyjnej plazmy, dyszącego gdzieś wokół i wydzielającego od czasu do czasu zadrukowane papiery.
Plazma owa ulegała swym emanacyjnym skurczom w sposób pozbawiony prawidłowości, jak gdyby naturalny, lecz nie rozpoznany i nie dający się przewidzieć.
Pobłażania, z jakim owe zjawiska traktowano, nie należało manifestować.
Panował ugruntowany praktyką rytuał, polegający na "zamawianiu" owych papierowych emanacji pozorami przejęcia się ich
Później wracały kolejno z wody załogi i następował czas wymiany informacji oraz nawiązywania lub finalizowania rozlicznych interesów, pozostających zazwyczaj w konflikcie z zarządzeniami, cennikami i okólnikami napływającymi z Centrali.<br>Pojęcie Centrali oznaczało właściwie wszystko, co było na zewnątrz.<br>Było to coś w rodzaju morza abstrakcyjnej plazmy, dyszącego gdzieś wokół i wydzielającego od czasu do czasu zadrukowane papiery.<br>Plazma owa ulegała swym emanacyjnym skurczom w sposób pozbawiony prawidłowości, jak gdyby naturalny, lecz nie rozpoznany i nie dający się przewidzieć.<br>Pobłażania, z jakim owe zjawiska traktowano, nie należało manifestować.<br>Panował ugruntowany praktyką rytuał, polegający na "zamawianiu" owych papierowych emanacji pozorami przejęcia się ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego