Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
droga, a jak sprzedała jakaś pracę, to wszystko zaraz przehulała i znowu nie miała pieniędzy. Mam w domu jej dwa obrazy - Henryk je kupił. Pewnie zapłacił o wiele więcej, niż były warte, bo chociaż mu się podobały, to kupował je przede wszystkim dlatego, że ona potrzebowała pieniędzy. Płacił w ratach, wydzielał jej, nie chciał dawać za dużo naraz, żeby wszystkiego nie przepiła.
Jak ona się nazywała? Nie pamiętam...
Ja mam już bardzo zła pamięć. Coraz to nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś nazwiska albo nazwy ulicy. Wszystko dlatego, że jestem już taka stara...
Wiele z tych kobiet znałam. Niektóre miały okropnych mężów
droga, a jak sprzedała jakaś pracę, to wszystko zaraz przehulała i znowu nie miała pieniędzy. Mam w domu jej dwa obrazy - Henryk je kupił. Pewnie zapłacił o wiele więcej, niż były warte, bo chociaż mu się podobały, to kupował je przede wszystkim dlatego, że ona potrzebowała pieniędzy. Płacił w ratach, wydzielał jej, nie chciał dawać za dużo naraz, żeby wszystkiego nie przepiła.<br>Jak ona się nazywała? Nie pamiętam...<br>Ja mam już bardzo zła pamięć. Coraz to nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś nazwiska albo nazwy ulicy. Wszystko dlatego, że jestem już taka stara...<br>Wiele z tych kobiet znałam. Niektóre miały okropnych mężów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego