Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
tak obojętnie przyjął tę tragiczną odmianę losu.
Jeśli coś ludzkiego pozostało jeszcze w tych skazańcach, to oczy. Oczy palące się chorobliwie ciemnym i mocnym ogniem nienawiści i buntu. Oczy przykryte obrzękłymi powiekami jak żar ogniska popiołem, ale od czasu do czasu strzelające iskrą gniewu, gdy któryś z decurionów wymyślał lub wydzielał normę pracy dziennej. Przyniesiono beczki i plecione z wikliny kosze pełne porcji chleba. Każdy z niewolników dostawał kubek jakiegoś napoju i czwartą część bochenka chleba zeschniętego i sypiącego się jak żwir. Kalias stanął w ostatniej grupie nie stanowiącej pełnej dziesiątki. Dostał taką samą porcję, jak inni, i usiadł na ziemi
tak obojętnie przyjął tę tragiczną odmianę losu.<br>Jeśli coś ludzkiego pozostało jeszcze w tych skazańcach, to oczy. Oczy palące się chorobliwie ciemnym i mocnym ogniem nienawiści i buntu. Oczy przykryte obrzękłymi powiekami jak żar ogniska popiołem, ale od czasu do czasu strzelające iskrą gniewu, gdy któryś z decurionów wymyślał lub wydzielał normę pracy dziennej. Przyniesiono beczki i plecione z wikliny kosze pełne porcji chleba. Każdy z niewolników dostawał kubek jakiegoś napoju i czwartą część bochenka chleba zeschniętego i sypiącego się jak żwir. Kalias stanął w ostatniej grupie nie stanowiącej pełnej dziesiątki. Dostał taką samą porcję, jak inni, i usiadł na ziemi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego